Test stalówek – część 1

3/16/2017 12:21:00 PM

Brause Rose | Nikko G | Brause 66 EF | Leonardt EF Principal | Hunt 99 | Brause Steno

 

Kiedy zaczynałam interesować się nowoczesną kaligrafią, z uporem maniaka przeszukiwałam strony internetowe i blogi w poszukiwaniu jakichkolwiek informacji na temat stalówek. W związku z tym, że do wyboru jest naprawdę mnóstwo stalówek (wystarczy zajrzeć do naszego sklepu, żeby się przekonać), na samym początku trudno jest podjąć decyzję o zakupie. Która nadaje się dla początkujących, a która tylko dla zaawansowanych? Która jest przyjazna dla nowicjuszy i nie rysuje nieprzyjemnie papieru, a która wręcz przeciwnie, potrafi sprawić kłopot? Która jest bardziej elastyczna i miękka, a która twarda?

Tworząc projekt sklepu, to także miałam na uwadze, dlatego właśnie wprowadziłam filtry (umieszczone są w kolumnie po lewej stronie), żeby każdy, kto przegląda stalówki, mógł je wybierać według różnych kryteriów, m.in. elastyczność, typ, rodzaj końcówki. Mam nadzieję, że podczas zakupów przydały lub przydadzą się Wam te filtry :)

Ale wiadomo, same filtry nie wystarczą. Stąd właśnie pomysł na cykl Testy stalówek, którego otwarciem jest dzisiejszy post. Moje opinie na temat stalówek są oczywiście subiektywne, jak każdego testującego jakikolwiek produkt. Ale możecie być pewni, że szczere :) Na pierwszy ogień wybrałam jedne z najbardziej popularnych stalówek.


  1. Brause Rose
  2. Nikko G
  3. Brause 66 EF
  4. Leonardt EF Principal
  5. Hunt 99
  6. Brause Steno
Większość z nich sama używam na co dzień, ale to, co mogę stwierdzić z całą pewnością – nie wszystkie polecam początkującym.



 

Brause Rose – bardzo miękka i elastyczna

Róża Brause prezentuje się najbardziej finezyjnie z całej szóstki ze względu na tłoczony na jej bazie kwiatowy ornament. Jest duża, więc po pierwsze – łatwo ją chwycić i umieścić w obsadce, a po drugie – jest w stanie pomieścić więcej płynu na jednym pobraniu, więc rzadziej zanurzamy ją w tuszu. Brause Rose jest supermiękką i superelastyczną stalówką, czyli jej skrzydełka rozchylają się bardzo łatwo i przy niewielkim nacisku. Dlatego też nie polecam jej początkującym. Potrzebna jest wprawa, żeby kontrolować tę stalówkę. Właśnie ze względu na dużą elastyczność Brause Rose sprawdza się przy kreśleniu większych liter.

Nikko G – totalny hit

Nikko G jest obecnie chyba najpopularniejszą stalówką wśród osób uprawiających nowoczesną kaligrafię ;) Moim zdaniem to pierwsze miejsce jest w 100 procentach zasłużone. Nikko G jest świetną stalówką dla początkujących, ale sprawdza się również u zaawansowanych. Co ją zdecydowanie wyróżnia, to precyzja kreślenia liter: ze względu na sztywną konstrukcję i cienką końcówkę jest niezastąpiona w nowoczesnej kaligrafii. Ale jak mawiają, coś za coś – sztywna konstrukcja tej stalówki powoduje to, że nie można nią uzyskać dużego kontrastu między liniami cienkimi i grubymi. Dla mnie jednak nie ma to aż tak dużego znaczenia – czasami mniejszy kontrast wygląda lepiej ;) Nikko G nie drapie papieru, a tusz spływa z niej równomiernie, więc pod tym względem również jest na piątkę z plusem.

Brause 66EF – drobna i elastyczna

Jest to najmniejsza i najdelikatniejsza stalówka w tym zestawieniu. Co powoduje, że jest ona tak popularna wśród kaligrafów? Po pierwsze – elastyczność, po drugie – niezawodność. 66EF jest bardzo miękką i elastyczną stalówką z cienką końcówką – to połączenie daje murowany efekt dużego kontrastu między liniami. Ale nie polecam jej osobom początkującym właśnie ze względu na tę dużą miękkość i ostrą końcówkę, która w mniej wyćwiczonej dłoni może na początku zaczepiać o papier. Brause 66EF jest stalówką niezawodną – tusz łatwo z niej spływa, nie ma problemu z nieładnymi kleksami i mimo swej delikatności może służyć naprawdę długo. Dla bardziej doświadczonych to must have :)

Leonardt EF Principal – supercienka i ostra końcówka

Stalówka Principal jest na pewno jedną z najpopularniejszych i najlepszych stalówek na rynku, ale początkującym może sprawiać problemy. Nadaje się głównie do stylu Copperplate (kursywa angielska) oraz Spencerian (styl spencerski), ale tak samo dobrze sprawdza się w kaligrafii nowoczesnej. Jej ogromnym plusem jest supercienka końcówka – zdecydowanie najcieńsza ze wszystkich sześciu testowanych stalówek. Dodatkowo Principal jest bardzo elastyczna, więc można nią osiągnąć spektakularny kontrast między liniami cienkimi i grubymi. Należy jednak uważać, ponieważ ostra i cienka końcówka może czasami nieprzyjemnie zaczepiać o papier i rysować go – coś za coś;)

Hunt 99 – bardzo miękka i elastyczna, ale rozczarowuje

Hunt 99 to stalówka typowo rysunkowa. Jest wyjątkowo miękka i elastyczna, mam wrażenie, że nawet bardziej miękka niż Brause Rose, więc jeżeli lubicie supermiękkie stalówki, ta może być dla Was. Niestety Hunt 99 ma też swoje wady. Pomimo dokładnego wyczyszczenia przed pierwszym użyciem szczoteczką i pastą do zębów (jak to zrobić, przeczytacie tutaj), tusz nie spływał ze stalówki równomiernie i musiałam bardzo się pilnować, żeby nie robić niechcący małych kleksów. Sami na pewno zauważycie na zdjęciu, że tekst pisany Hunt 99 ma nierówne krawędzie, jakby był pisany drżącą dłonią. Ja nie przepadam za takimi stalówkami, więc raczej rzadko będę do niej wracać. Jeżeli macie lepsze doświadczenia z tą stalówką – piszcie. Może jest jakiś magiczny sposób, żeby uczynić z niej bardziej przyjazne narzędzie ;)

Brause Steno – przyjazna na początek i elastyczna

Brause 361 Steno nazywana jest również Blue Pumpkin, czyli Niebieska Dynia, a to ze względu na kształt i kolor. Jak większość stalówek w tym zestawieniu, ta również jest bardzo popularna wśród kaligrafów. Na początek przygody z kaligrafią nadaje się świetnie – ma niezbyt ostrą końcówkę, więc gładko sunie po papierze. Jest dość sztywna, precyzyjna, elastyczna i duża, więc pomieści sporo tuszu na jednym maczaniu. Trudno się doszukać tutaj jakiegoś „ale”, więc nie będę próbować ;P Ja mam z nią bardzo dobre doświadczenia, szczególnie w kaligrafii akwarelowej, ale o tym innym razem.

Na koniec umieszczam jeszcze LINKI do naszego sklepu, w razie gdybyście chcieli przetestować stalówki sami ;)
A jeżeli zastanawiacie się, jakie obsadki będą pasowały do tych stalówek, możecie to sprawdzić w naszej TABELI.

Trzymajcie się ciepło



Zobacz także

0 komentarzy

Calligrafun | Sklep