Brush lettering dla początkujących

4/26/2018 11:51:00 AM

Dziś będzie o kaligrafii z nieco innej strony plus szykuję dla Was niespodziankę, więc koniecznie przeczytajcie post do końca.

Odkładamy na chwilę pióra maczane i bierzemy dziś do ręki brush peny. Dla tych, którzy jeszcze nie wiedzą, co to za narzędzie – brush pen to pisak z końcówką w kształcie pędzelka.



Przeważnie końcówka ta wykonana jest z filcu, ale zdarza się również, że przypomina prawdziwy pędzelek, jak np. w przypadku brush pena Kuretake Bimoji Medium Bristle z końcówką z włókien poliestrowych. Niektóre brush peny wyglądają nawet jak pióra wieczne zamknięte w pięknym opakowaniu, z wymiennymi nabojami. Taki właśnie jest japoński brush pen Makie-Monogatari z końcówką z naturalnego włosia łasicy i misternie zdobioną obudową. Pomocne dla artystów są również puste brush peny, które możemy napełnić wodą i pisać lub malować nimi jak pędzelkiem, zanurzając w farbie, albo napełnić bezpośrednio farbą akwarelową w płynie.

Podstawowy ruch w brush letteringu

Brush peny mogą być różne: większe lub mniejsze, filcowe lub z naturalnego włosia, mniej lub bardziej elastyczne, jednorazowe lub na naboje, czarne lub kolorowe, z jedną końcówką lub dwustronne, łatwiejsze dla początkującego lub trudne do opanowania nawet dla zaawansowanych, ale jedno je łączy – można uzyskać nimi taki efekt różnicowania grubości linii liter (lub inaczej: cieniowania) jak w kaligrafii piórem maczanym. Technika pisania jest podobna, czyli przesuwając brush pen w górę, lekko naciskamy końcówkę i dzięki temu uzyskujemy cienką kreskę, natomiast w dół – naciskamy mocniej i kreska jest grubsza. Ot, cała filozofia ;) Brzmi banalnie, ale prawda jest taka, że trudno osiągnąć taki efekt, jaki byśmy sobie wymarzyli, szczególnie na początku przygody z brush letteringiem, czyli kaligrafią pisakiem pędzelkowym.

Jaki brush pen na początek

Dla początkujących najważniejszy jest wybór odpowiedniego pisaka. Nie może on być zbyt miękki ani zbyt twardy, bo trudno będzie opanować cieniowanie liter. Nie powinien mieć również zbyt długiej i elastycznej końcówki, ponieważ będzie wił się po papierze w rękach niewprawnego kaligrafa.

Jednym z najlepszych wyborów dla początkujących są brush peny japońskiej marki Tombow. Są one niezwykle popularne, szczególnie w Stanach Zjednoczonych, i polecane przez wielu kaligrafów, również w Polsce. Firma Tombow stworzyła również bardzo przydatne narzędzie dla początkujących kaligrafów, mianowicie arkusze ćwiczeń do brush letteringu.

Arkusze ćwiczeń Tombow

Przemyślanym rozwiązaniem jest podział na arkusze do kaligrafii mniejszymi pisakami: Tombow Fudenosuke Hard i Soft oraz większymi - Tombow ABT Dual Brush Pen.

Arkusze do pisaków Fudenosuke

...liczą w sumie 7 stron. Znajdziemy w nich: stronę z kształtami do podstawowych ćwiczeń (linie w górę i w dół, linie ostro zakończone i zaokrąglone oraz koła), 4 strony z małymi i wielkimi literami oraz stronę z pustą liniaturą do dowolnych ćwiczeń.


Przygotowując ten post, oczywiście przetestowałam dokładnie arkusze do Fudenosuke i z moich obserwacji wynika, że lepiej sprawdza się tutaj pisak w wersji Soft, który dokładniej pokrywa powierzchnię wzorcowej litery i jest bardziej elastyczny niż wersja Hard.


Arkusze do pisaków ABT Dual Brush Pen

...składają się z 17 stron i de facto powtarzają materiał z poprzednich arkuszy – dodano jeszcze wszystkie cyfry oraz znaki: !, ?, &.

 

Oczywiście ze względu na to, że pisaki ABT mają dużą końcówkę pędzelkową, litery są większe od tych z arkusza do Fudenosuke. Faktycznie, pokrycie całej powierzchni litery jednym pociągnięciem pisaka bywa czasami trudne (trzeba mocno docisnąć brush pen do kartki lub ustawić go bokiem, pod mniejszym kątem do papieru – ok. 30-40 stopni), ale nie dawałam za wygraną i w końcu się udało;)



Arkusze do brush letteringu są na pewno trafionym pomysłem firmy Tombow i mogą posłużyć Wam do nabywania brush letteringowych umiejętności przy użyciu dobrej jakości pisaków. A poniżej możecie zobaczyć, jak pisanie na arkuszach wychodziło mi w praktyce.



Oba typy arkuszy ćwiczeń możecie pobrać, klikając w poniższe linki. Do wydruku polecany jest lepszej jakości gładki papier. Warto również zaznaczyć "dopasuj do strony" w opcjach drukarki. Miłego brush letteringowania ;)

Na koniec mam jeszcze dla Was jedną niespodziankę i dwie wskazówko-ciekawostki, więc po kolei:

  1. Od dziś do 3 maja 2018 r. przygotowaliśmy dla Was 15% promocję na wszystkie produkty marki Tombow dostępne w Calligrafun. KOD RABATOWY: Tombow420.
  2. Podczas pisania warto obracać brush pen raz na jakiś czas. Końcówka pędzelkowa ma tendencję do deformowania ze względu na swoją elastyczność. Obracając ją, będziemy w stanie osiągnąć właściwy efekt cieniowania podczas pisania i jednocześnie zapobiegniemy nierównomiernemu zużywaniu się końcówki.
  3. Czy wiedzieliście, że skuwki Tombow ABT Dual Brush Pen można zatknąć na końcu pisaka? Jeżeli na przykład używacie aktualnie końcówki cienkiej, niepędzelkowej, zatknijcie jej skuwkę z drugiej strony pisaka. Niby proste, a jak ułatwia użytkowanie :)

Jeżeli post Wam się spodobał, będzie mi bardzo miło, jeśli polubicie stronę Calligrafun na Facebooku.



A jeżeli nie korzystacie z Facebooka, po prostu podzielcie się komentarzem pod postem.

Trzymajcie się ciepło w ten piękny wiosenny dzień!


Zobacz także

7 komentarzy

  1. zaczęłam zabawę kaligrafią jestem podekscytowana a garść wiadomości z prezentami na waszej stronie to dla mnie zachęta.Dziękuję

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki tobie kupiłam pierwsze przybory i zaczynam z kaligrafowaniem piórem,brush peny były super zabawą więc myślę że to też przypadnie mi do gustu

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzięki tobie kupiłam pierwsze przybory i zaczynam z kaligrafowaniem piórem,brush peny były super zabawą więc myślę że to też przypadnie mi do gustu

    OdpowiedzUsuń
  4. Kaligrafią bawię się niecałe dwa lata. Zaczęłam od uncjały, wyrobiłam sobie rękę. Bardzo chce mi się copperplate, ale te zawijaski na razie są poza moim zasięgiem :) Ale ćwiczę.
    Ostatnio wzięło mnie na brush lettering. Szukam, czytam, chłonę wiedzę, mam kilka pędzelków z różnych firm i testuję, ćwiczę, walczę z własną łapką :) Dziękuję za bloga i wszystkie wiadomości! Łapię pędzelek i rzucam się w kolejny wir ćwiczeń :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Super pomysł na rozpoczęcie przygody z kaligrafią piórem! Nic innego nie pozostaję tylko znaleźć chwile wolnego czasu na pierwsze kroki. Super inspiracja, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Hej co tam. Mam pewne wątpliwości co do kaligrafii czy bardziej opłaca się zacząć naukę od brush pena czy od pióra maczanego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zależy, co masz na myśli, pisząc "opłaca". Ja nie posługiwałabym się tymi kategoriami. Wybierz po prostu to, co bardziej Ci się podoba lub spróbuj obu technik i zdecyduj, którą wolisz albo praktykuj obie :) Każda ma swój urok.

      Usuń

Calligrafun | Sklep